wtorek, 8 lutego 2011

High Tea






Przenosimy się na daleki wschód, ponad 150 lat temu. Jesteśmy angielskim kupcem/szmuglerem i naszym zadaniem jest dostarczyć herbatkę do Brytyjskiego Królestwa. Herbatę kupujemy za pieniądze, a pieniądze zarabiamy sprzedając opium. Czasu mamy naprawdę niewiele, a poziom zadowolenia wśród brytyjskiego plebsu szybko spada, atwo więc stracić cały biznes. Wszystko dzieje się na jednej planszy, ale gwarantujemy wam, że nie spoczniecie, dopóki nie ujrzycie zrealizowanego, ostatniego zamówienia. A na koniec dostajemy wyniki – ile wypito filiżanek herbaty w UK oraz ilu chińczyków uzależniło się od opium (coś za coś, nawet iphony mają krew na swoich ekranikach). "High Tea" nie powinna wam zająć więcej niż godzinę (taki absolutny max wg nas). Sterujemy myszką. Gra tutaj


Gra toczy się strasznie szybko. Musisz błyskawicznie wyczuć rynek, czasami ryzykować i kupować wszystko na ostatnia chwilę, by być w stanie podołać następnemu zleceniu. Jedyna nasza rada to: bądźcie agresywni od samego początku! Nie prześpijcie nawet sekundy, bo potem nie będziecie mieli szans kupić odpowiedniej liczby skrzynek herbaty. 

Oprawa graficzna przyprawia o zachwyt. Utrzymana jest w klimacie najnowszej odsłony Cywilizacji, natomiast interfejs jest jednym z bardziej intuicyjnych wśród dzisiejszych flaszówek. Brawo! Na duże słowa uznania zasługuje również muzyka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz